Polski Klub Audi C4

Witam. Mam do was takie małe pytanie - dla niektórych to będzie oczywiste, ale ja samochód posiadam dopiero od roku i C4 jest moim pierwszym pojazdem - więc nie wiem

Mam stuki w zawieszeniu - pojechałem na szarpaki i okazało się, że śruba (razem z blaszką - tą prostokątną z cypelkiem zabezpieczającym), która trzyma wahacz chodzi sobie na boki. Zachowuje się tak jakby była niedokręcona. Mi wydaje się, że to mógłby być wahacz - ale kurczę jakieś 12-15tys km temu wymieniałem - założone zostały firmy meyle.

I pytanko do was - co to może być? Tuleja wahacza już się wysypała? Co tam jeszcze jest nad wahaczem co mogłoby dawać takie objawy?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc

Ktoś coś? Bo chciałem sobie to sam zrobić i wolałbym być pewny

No nic, na razie pozbywam się skutków - na przyczynę przyjdzie czas. Tak jak myślałem, śruba była poluzowana. Poszło około trzy obroty - dokręcałem dużą grzechotką (nie było nic innego pod ręką - dorobie sobie w robocie jakieś długie ramię do nasadek i będę dokręcał). Warunki były polowe - tak wyglądał mój kanał:




Ludzie patrzyli się jak na idiotę - ale co zrobić. Mieszkam w bloku, garażu nie mam - więc jak się nie ma co się lubi...

Teraz ponownie przejdźmy do problemu. Dla lepszego zobrazowania porobiłem zdjęcia o którą śrubę mi chodzi. Zaznaczyłem ją niebieskim kolorem:





Ta śruba z upływem kilometrów sama się luzuje i zaczyna ruszać się w cztery świata strony. Niestety nie potrafię samemu dojść do przyczyny luzowania się tej śruby. Jest w stanie ktoś pomóc - poradzić? Rok temu (15tys km) były wymieniane wahacze i tylne tuleje sanek. Z prawą stroną nie ma problemu - z lewej zaczęły się te ekscesy. Więc Panowie - ponownie zadam to pytanie... Co może być problemem?

Mnie się wydaje, że jest spierniczony gwint w tej poduszce, w którą wkręca się tą śrubę. W tej poduszce na końcu jest takie zabezpieczenie (coś jak w nakrętce mocującej stabilizator do wahacza). Powinna pomóc wymiana tej poduszki gdyż pewnie to zabezpieczenie jest zerwane. Wkręć tą śrubę na niebieski klej do gwintów i sprawdzaj czy dalej się odkręca.

Byłem jeszcze wczoraj na stacji diagnostycznej - już po dokręceniu tej śruby. Wszystko jest ok, luzów czy stuków brak. Jednak przy malutkiej prędkości przy praktycznie maksymalnym skręcie w lewo słychać (ale też nie zawsze) jedno puknięcie - tak jakby coś przeskoczyło. Może to być od tej poduszki? Mógł po 10-15tys km ją trafić szlag czy uszkodzić ten gwint? Zastanawiam się czy nie zrobię sobie tych tulei stalowych - tak jak niektóre osoby na forum... Na klej wolałbym tego nie robić, bo to dla mnie jest tylko usunięcie skutku - a ja chciałbym dojść do przyczyny...

tulejke rozprężną daleś
https://www.ucando.pl/p/tuleja-lozyskow ... gLDZ_D_BwE

Tak. Były w zestawie i zostały zamontowane.

Ewentualnie tak doraźnie możesz dać klej do gwintów i wtedy skręcić.

I w sumie temat dalej nie zrobiony, a coś jest ewidentnie nie tak. Druga też się zaczęła luzować... Czy to może być od tulei sanek? Skontaktuję się z afrem i pojadę to zrobić raz a dobrze... Miejmy nadzieję, że on coś poradzi

A czy nie lepiej pojechać na ścieżkę. W sensie pojawiają się jakieś stuki, ale mogą one mieć źródło w co najmniej kilku miejscach. Na ścieżce samochodowej, diagnosta jest w stanie stosunkowo szybko wyłapać co jest nie tak, przecież tam w zasadzie mają opcje na sprawdzenie w zasadzie wszystkich układów z zawieszenia. Jeżeli chodzi o specyfikację, to można ją znaleźć np tutaj pod linkiem: https://www.przeguby.pl/kategoria/31/polosie/

piters pisze:A czy nie lepiej pojechać na ścieżkę. W sensie pojawiają się jakieś stuki, ale mogą one mieć źródło w co najmniej kilku miejscach. Na ścieżce samochodowej, diagnosta jest w stanie stosunkowo szybko wyłapać co jest nie tak, przecież tam w zasadzie mają opcje na sprawdzenie w zasadzie wszystkich układów z zawieszenia.

Toć ja byłem na ścieżce. Niestety guzik mi to dało A temat już przedawniony - wymieniłem tuleje na stalowe i po problemie.

Ja mam stuk przy mocny ruszeniu i przy mocniejszym zahamowaniu WTF juz z siebie wychodze sprawdzane na luzy wszystko i niby git

LuzaQ, u nas niestety bardzo ciężko dojść do tego co stuka... U mnie za pierwszym razem coś stukało i nie mogłem dojść - okazały się to tuleje sanek. Wymieniłem i po 10k km znowu zaczęło coś stukać i znowu nie mogłem dojść co - wymieniłem tuleje na stalowe i spokój. Teraz mam czasami taki głuchy stuk - na przykład na progach zwalniających itd. Wydaje mi się, że to poduszka amortyzatora, bo zawieszenie jest ok. Z lewej strony mi stuka