[ALL ] [AEL/AAT] Kolektor ssący - czyszczenie wewnątrz
: 2012-02-23, 20:09
Dzień dobry.
Wyczyszczenie kolektora ssącego zamierzałem już od dawna ale dopiero kilka dni temu się zebrałem. Postanowiłem więc to uwiecznić na tym zacnym forum .
A zatem ja to robiłem tak. Po zdjęciu osłony silnika zdemontowałem plastikową rurę wlotu powietrza do komory filtra powietrza, obudowę filtra powietrza i tą małą kopułkę bo parę razy walnąłem się w łeb o śruby ją mocujące:
Następnie odkręciłem wszystkie węże dochodzące do kolektora i zawór EGR:
Teraz najtrudniejsze: odkręcenie śrub mocujących kolektor. Ja posłużyłem się krótkim przegubem, śrubokrętem i małą grzechotką. Śrub jest 6 czy 8, nie pamiętam już:
Niechcący złapałem za wlot od wewnątrz i wiedziałem co mnie czeka:
W końcu kolektor uległ, szkoda, że nie widziałem swojej miny jak zajrzałem do środka:
Potem to już kosmetyka :
Kolektor zatopiłem na 20 godzin w 10 litrach ropy z UA:
Zakup nowych uszczelek:
Następnie po kwarantannie w ON - walka z sadzą:
I pożądany efekt:
Gdy już wszystko było przygotowane do montażu, spotkał mnie zonk, przyczyna zostawiania czarnej chmury za sobą - dziura w dolocie:
Jako, że oryginał kosztuje ok 450zł w ASO, pogrzebałem trochę w sieci i natrafiłem na post kolegi Lipton, który pisał, że prawie idealnie pasuje przewód od intercoolera z Renault Master, więc zamówiłem za nieco ponad 120zł:
Wymierzenie, przycięcie oraz zastąpienie tych pseudo opasek na troszkę mocniejsze:
I wszystko po złożeniu:
Po tym zabiegu czy zauważyłem jakieś różnice? TAK ale to na 100% z powodu uszczelnienia dolotu. Mimo tego mam satysfakcję, że mam wyczyszczony kolektor.
Mam nadzieję, że się komuś przyda.
Wyczyszczenie kolektora ssącego zamierzałem już od dawna ale dopiero kilka dni temu się zebrałem. Postanowiłem więc to uwiecznić na tym zacnym forum .
A zatem ja to robiłem tak. Po zdjęciu osłony silnika zdemontowałem plastikową rurę wlotu powietrza do komory filtra powietrza, obudowę filtra powietrza i tą małą kopułkę bo parę razy walnąłem się w łeb o śruby ją mocujące:
Następnie odkręciłem wszystkie węże dochodzące do kolektora i zawór EGR:
Teraz najtrudniejsze: odkręcenie śrub mocujących kolektor. Ja posłużyłem się krótkim przegubem, śrubokrętem i małą grzechotką. Śrub jest 6 czy 8, nie pamiętam już:
Niechcący złapałem za wlot od wewnątrz i wiedziałem co mnie czeka:
W końcu kolektor uległ, szkoda, że nie widziałem swojej miny jak zajrzałem do środka:
Potem to już kosmetyka :
Kolektor zatopiłem na 20 godzin w 10 litrach ropy z UA:
Zakup nowych uszczelek:
Następnie po kwarantannie w ON - walka z sadzą:
I pożądany efekt:
Gdy już wszystko było przygotowane do montażu, spotkał mnie zonk, przyczyna zostawiania czarnej chmury za sobą - dziura w dolocie:
Jako, że oryginał kosztuje ok 450zł w ASO, pogrzebałem trochę w sieci i natrafiłem na post kolegi Lipton, który pisał, że prawie idealnie pasuje przewód od intercoolera z Renault Master, więc zamówiłem za nieco ponad 120zł:
Wymierzenie, przycięcie oraz zastąpienie tych pseudo opasek na troszkę mocniejsze:
I wszystko po złożeniu:
Po tym zabiegu czy zauważyłem jakieś różnice? TAK ale to na 100% z powodu uszczelnienia dolotu. Mimo tego mam satysfakcję, że mam wyczyszczony kolektor.
Mam nadzieję, że się komuś przyda.