Lubisz jeździć na rezerwie?
Wymiana filtra paliwa to niepotrzebny wydatek?
Lejesz paliwo z odzysku?
Jeśli choć na jedno z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco, a Twoja pompka paliwa powiedziała 'bye bye' to zapraszam do lektury.
Potrzebujemy:
- płaskie klucze 17, 8, 7, 6
- śrubokręt krzyżakowy oraz płaski
- młotek i jakiś gruby metalowy pręt, rurka albo coś w ten deseń
- latarka
- mała metalowa opaska
- ręczniki papierowe
- waciki kosmetyczne
- szmatka
- odkurzacz z ssawką szczelinową
- 2 miedziane uszczelki
- no i oczywiście nowa pompka paliwa
Wskazany jest jak najniższy poziom paliwa w zbiorniku.
1.
Avant - składamy tylne siedzenia, w bagażniku wyjmyjemy podłogę(harmonijkę) i odchylamy tapicerkę do przodu(kładziemy ją na ile to możliwe na rozłożonych siedzeniach). Naszym oczom ukazuje się otwór serwisowy zbiornika paliwa. Wkładamy podłogę(harmonijkę) spowrotem. Będziemy mogli sobie na niej uklęknąć. A sporo czasu spędzimy w tej pozycji
Sedan - adekwatnie do opisu avanta z tym że gorsze dojście, musimy nurkować w bagażniku
2. Odkręcamy 3 śruby śrubokrętem krzyżakowym i podnosimy czarne 'wieczko', odpinamy wtyczkę i 'odkładamy' gdzieś dalej, aby nam nie przeszkadzało. Ja włożyłem wieczko między złożone siedzenie a wybrzuszenie bagażnika - kabel jest dosyć sztywny i nie da się tego od tak położyć.
3. Odkurzaczem, szmatką, wacikami itd czyścimy warstwę kurzu która nazbierała się tam od "urodzenia" naszej Audiczki, bądź od poprzedniej ingerencji w wnętrze zbiornika.
4. Kluczem 17 odkręcamy śrubę w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Proponuję robić to asekurując śrubę szmatką - może lekko trysnąć benzynką, jeśli pompka całkiem nie zdechła. Śrubę oraz 2 uszczelki odkładamy w dobre miejsce.
5. Płaskim śrubokrętem luzujemy opaski zaciskowe i zdejmujemy 2 gumowe węże z przewodów.
6. Przewody zawijamy w papierowe ręczniczki i wciskamy w szczelinę między otworem a blachą bagażnika, abyśmy mogli wygodnie podnieść 'wieczko'
7. Młotek i w moim przypadku metalowa rurka. Stukamy w blaszaną osłonkę, aby obkręciła się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.
8. Wyciągamy osłonkę i teraz możemy podnieść białe, plastikowe wieczko. Od wewnętrznej strony zamocowany jest przewód idący od pompy paliwa, przewód powrotny oraz wtyczka pompy paliwa. Wtyczkę odpinamy, opaskę przewodu odpływowego luzujemy płaskim śrubokrętem, a przewód pompy paliwa odkręcamy kluczem 17ką.
9. Odkręcone elementy przytrzymujemy jedną ręka, druga natomiast wyciągamy 'wieczko' wraz z pływakiem. Odkładamy w bezpieczne miejsce. Naszym oczom ukazuje się wnętrze zbiornika, gdzie z przodu po prawej zamocowana jest pompa paliwa w specjalnym koszu.
I tutaj mamy dwie drogi wymiany pompki: bezpośrednio i pośrednio przez uprzednie wyciągnięcie kosza(jeśli chcesz wyciągnąć kosz wraz z pompką przejdź do punktu 14). Najpierw opiszę pierwszy sposób.
10. Zaczyna się robić przyjemnie, zanurkujemy ręką w zbiorniku
Zdejmujemy zegarek, podtaczamy rękaw, proponuję nie palić w tej chwili papierosa 
łapiemy palcem środkowym, serdecznym i małym przewód gumowy przy pompce i ciągniemy lekko ku górze, natomiast palcem wskazującym i kciukiem rozginamy plastikowe zastrzaski na zewnątrz pompki. Pompka powinna się wyślizgnąć i dumni z siebie wyciągamy ją na zewnątrz
11. Kluczem 8 i 7 odkręcamy kabelek plusowy i minusowy, opaskę z przewodu rozginamy śrubokrętem i mamy już gołą pompkę w łapskach.
12. Montujemy przewód oraz kabelki do nowej pompki w kolejności odwrotnej do poprzedniego punktu. Konieczne może okazać się zastosowanie metalowej opaski zaciskowej z racji tego, że oryginał "zaprasowany" był specjalnym przyrządem.
Należy zwrócić uwagę na rozmieszczenie plusa i minusa na nowej pompce. W zamiennikach czasami bywa odwrotnie.
13. Wkładamy pompkę do kosza kręcąc nią na lewo i prawo aż wskoczy głęboko(pompka ma końcówkę ssącą bardziej po boku, więc musi wpaść w specjalny otwór). Sitko z pudełka zamiennika możemy sobie powiesić na lusterku dla ozdoby
Kosz ma własne sitko, o niebo lepsze niż te dodawane do zamienników.
Możemy przystąpić do składania wszystkiego.
Opiszę sposób wyjęcia kosza wraz z pompką, aby np wyczyścić syf nazbierany w pobliżu sitka.
14. Nurkujemy ręką w zbiorniku i zdejmujemy okrągłe zabezpieczenie popychając je do góry, powinno lekko zejśc:
15. Śrubokrętem płaskim podważamy małą zapadkę i zdejmujemy plastikowe zabezpiecznie. Uważamy na gumki, lubią sobie gdzieś upaść i później szukamy pół godziny błądząc ręką w zbiorniku
16. Chwytamy za gumowy przewód pompki paliwa i ostrożnie wyciągamy całość na zewnątrz.
17. Naciskamy plastikowe zabezpieczenia i wyjmujemy pompkę.
18. Organoleptycznie możemy zbadać sitko czy nie ma uszkodzeń itd
19. Wymieniamy pompkę i podpinamy wszystko (punkt 11, 12)
20 Pompkę wkładamy do kosza i możemy wszystko montować spowrotem w gnieździe. Przy okazji można zerknąć czy syfu nie ma na dnie.
21. Po włożeniu kosza do gniazda, musimy założyć zabezpieczenie z punktu 15 oraz 14.
22. OK, udało się, teraz tylko poskręcać i popodłączać wszystko tak jak było
23. Zwracamy uwagę na okrągłą uszczelkę otworu zbiornika, lubi sobie spaść. Pamiętamy o wymianie miedzianych uszczelek przy śrubie przewodu wyjściowego pompy paliwa(od strony bagażnika)
24. Kilka razy przekręcamy kluczyk i czekamy, aż pompka wytworzy ciśnienie(łynnnn
) i ogień na tłoki 
Od siebie dodam, że zamienniki lubią głośno pracować, jedne głośniej:
Inne ciszej:
Energy(2 egzemplarze buczały jednakowo) zwróciłem sprzedawcy i wziąłem Max Gear. Minimalnie tańszy i pracuje ciszej(oryginału nie było w ogóle słychać). W kabinie nic nie słychać, na zewnątrz troszkę, ale jest ok.
Operację robimy przy otwartch drzwiach i co pare minut wychodzimy nawdychać się świeżego powietrza. Opary benzyny działają lepiej, niż najlepszy towar z Holandii, uwierzcie mi(kumpel kierował, gdy jechaliśmy zwrócić pompkę sprzedawcy, ja miałem zawroty głowy i jakiś dziwny stan lekkości
)Na wszelki wypadek radzę postawic gdzieś niedaleko auta gaśnicę oraz coś do gaszenia pragnienia
Mam nadzieję, że opis będzie pomocny. Ja jednego dnia 3 razy się w to bawiłem i uwierzcie mi, wolałbym spędzić ten czas głaszcząc dłonią damskie ciałko, zamiast dna zbiornika paliwa
też dwa razy, ale teraz zatopiona pompka boscha, której nic nie słychać w środku.
Zadbałeś nawet o elementy BHP. 
