[100-2.0 AAD] Zagotowany płyn chłodniczy

Wszystko co tyczy się silników rzędowych czterocylindrowych.
Awatar użytkownika
bobeck
Mechanik
Mechanik
Posty: 120
Rejestracja: 2013-10-21, 20:34
Imię:
Moje Audi: -
Silnik: -
Nadwozie: -
Trakcja: -
Skąd: Zabrze

[100-2.0 AAD] Zagotowany płyn chłodniczy

Post autor: bobeck »

Od jakiegoś czasu mój samochód zaczął się dziwnie zachowywać. Mam w nim gaz pierwszej generacji. Zaczęło się od tego, że jak go zgasiłem na gazie i odpaliłem po kilku minutach (kiedy był jeszcze ciepły) to komputer (chyba) strasznie wariował, wkręcał go na wysokie obroty, albo robił to pulsacyjnie. Kolejną fazą były trudności z odpaleniem w takie samej sytuacji. Kiedy chcialem go odpalić gdy był jeszcze ciepły, silnik gasł, dopiero załapywał po kilku próbach.
W tym okresie trochę zaniedbałem sprawdzanie płynu chłodniczego, okazało się, że cały czas jeździłem na niskim poziomie, jednak silnik nie przegrzewał się i nigdy nie osiągał wyższej niż standardową temperatury.
Cyrk zaczął się dopiero dzisiaj, pojechałem po choinkę, ładną, zieloną... sztuczną.
Przejechałem z 15km do celu, zgasiłem silnik, poszedłem po choine, zapłaciłem, wróciłem do samochodu, odpaliłem, zaczął strasznie wyć, był spory ruch na ulicy, więc zanim udało mi się wlączyć do ruchu, minęła dobra minuta, może więcej. Usłyszalem bulgot, zagotował mi się płyn. W tej samej chwili wjechałem na drogę szybkiego ruchu, przejechałem kawałek ze stałą prędkością żeby sprawdzić czy temperatura spadnie. Faktycznie ciut spadła, ale nadal była lekko ponad normą (ok. 100 stopni). Zaczęła mi też migać kontrolka płynu, a dzisiaj dolałem do pełna. Puściłem nawiew z ciepłym powietrzem na maxa żeby był jakiś tam odbiór ciepła, okazało się, że ciepłego powietrza brak... dmuchało tylko chłodnym.
Jakoś dokulałem się do domu, zgasiłem silnik, oczywiście spod maski unosił się dymek (wiadomo, para wodna).
Na domiar złego, przy próbie otwarcia maski, urwała mi się linka.

Stawiam, że układ chłodniczy zapowietrzył mi się przez tą jazdę na niskim poziomie płynu, kiedy silnik się zbytnio zagrzał, termostat otworzył duży obieg i zassało mi płyn (stąd migająca kontrolka). Na dużym obiegu płyn szybko się zagotował i przez to cały ten cyrk.

Czy po opisie całej tej sytuacji, ktoś może wyprowadzić mnie z błędu? Może jest inny powód takiego, a nie innego zachowania autka? Jakiś czujnik temperatury, termostat, pompa wody czy inne szachrajstwa. Nie jestem ekspertem w dziedzinie motoryzacji, więc chętnie poznam wasze opinie.

P.S. Wie ktoś jak otworzyć mache w 100 C4 bez linki? Tylko od spodu, czy może macie jakieś knify?
Ostatnio zmieniony 2013-12-19, 20:22 przez bobeck, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Key100l
Audi Mastah
Audi Mastah
Posty: 640
Rejestracja: 2012-08-11, 08:06
Imię:
Moje Audi: -
Silnik: -
Nadwozie: -
Trakcja: -
Skąd: Stara Ruda ;)

Post autor: Key100l »

a gdzie pękła ta linka ?? Jak przy rączce to końcówkę linki złapać kombinerkami a przez otwory w grilu włożyć hak z drutu i nim pociągnąć za linkę.
Awatar użytkownika
bobeck
Mechanik
Mechanik
Posty: 120
Rejestracja: 2013-10-21, 20:34
Imię:
Moje Audi: -
Silnik: -
Nadwozie: -
Trakcja: -
Skąd: Zabrze

Post autor: bobeck »

Dobra, poradziłem sobie ze wszystkim. Z linką się uporałem, a z gotującym się płynem to śmieszna sprawa :D
Okazało się, że korek zbiornika płynu chlodniczego nie trzyma ciśnienia.
A ja już chciałem zamawiać pompe wody, termostaty, wentylatory i inne badziewia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Silniki czterocylindrowe”