Problem polega na tym, że po przekręceniu zapłonu wskazówka od temperatury oleju idzie na maksa w prawo, a po odpaleniu silnika opada na 60 stopni i tak zostaje. Nigdy nawet po dłuższej trasie nie udało mi się jej "podnieść" chociażby o milimetr. Posiadam długie zegary i wszelkie inne wskaźniki działają prawidłowo. W czym może być problem? Czy to, że wskazówka na zapłonie idzie na maksa może być spowodowane tym, że zegar nie ma gdzieś fizycznego połączenia z czujnikiem temperatury czy tak ma być? Może zegary były przekładane z krótkich na długie i tego czujnika tam po prostu nie ma?
Nie mam kanału żeby to sprawdzić , a opisywana sytuacja ma miejsce od momentu zakupu auta. Proszę o wytyczne co mam dalej z tym robić.Pozdrawiam
/b]
