Odszkodowanie za zniszczona opone

[lukaszz2369]

Witam. Ostatnio maiłem nie miłą przygodę jak jechałem z pracy. Wjechałem w dziurę i rozwaliłem oponę i pogiąłem felgę. Od razu zadzwoniłem na policje spisali notkę i porobili zdjęcia. Obecnie kupiłem dwie opony niestety inne niż dwie pozostałe bo jednej do kompletu nie udało się kupić i oddałem felgę do prostowania. Na wszystko zbieram paragony i tu moje pytanie czy warto walczyć o odszkodowanie czy to gra nie warta świeczki? Jeżeli warto to co powinienem zrobić żeby dostać odszkodowanie?

[dawid89]

pewnie ze zgłoś musisz to zgłosic rzarządcy drog opisac zdarzenie napisac ze byla policja jak najwiecej szczegołów przedstawic straty

[lukaszz2369]

Dostalem kosztorys z ubezpieczalni i wycenili mi na ok 450zl a przesłałem im faktury na kwotę ok 520zl. Jeżeli nie zgodzę się na ich kwotę to sprawa trafi do sądu?

[dawid89]

mysle ze jesli przedstawisz im faktury to powinienes tyle dostac maja czarno na białym a jesli cos beda sie srali mozesz isc do sadu ale czy to warte +- 70 zł zalezy czy masz czas na łazenie po sadach etc

[lukaszz2369]

No też własnie mi o to chodzi. Rachunki im wysłałem ale za bardzo ich pod uwagę nie wzięli.

[przemoprzem]

Ale bojowy Naród z tymi sądami Najpierw idź do swojego Starostwa i tam jest Rzecznik Praw Konsumenta - za darmo pogadasz, wyśle jedno pismo i powinien pomóc.

[lekwar]

I co? Odzyskałeś kase?

[lukaszz2369]

Tak odzskalem ale mniej niż się spodziewałem.

[morel]

Tzn ile? Jakie było uzasadnienie? Pytam, bo sąsiad ma podobną sytuację.

[lukaszz2369]

Cała impreza mnie kosztowała ok 550zł a dostałem 470zł. Uzasadnienia praktycznie żadnego nie było. Dostałem tylko e-maila czy się zgadzam na tą kwotę. Spytałem skąd taka wszyła suma to nawet nie dostałem odpowiedzi tylko od razu przesłali mi kasę na konto albo mi dali mi przekazem pocztowym ale już dokładnie nie pamiętam. Jak dostałem kasę to nic potem nie robiłem.