I ja również dziękuję Tomku za miłe spotkanko. Nie ma do czego się przyczepić. Wyluzowałem się maksymalnie choć teraz nie mogę się ruszać...
Kazikowi jeszcze tutaj oficjalnie podziękuję za dowiezienie mnie cało i wywalenie szyn z polówki abym mógł wygodnie usiąść. O mały włos bym zapomniał Podziekowac Marcinowi bo gdyby nie jego
kombiak , oczywiscie avant, jechał bym te 600km z tyłu skulony jak Era...
Miło było zobaczyć zgranie się ludzi prawie z całej polski. Mam nadzieje ze nie zabraknie nikogo na ogólno-polskim
Dzięki było zajebiście...