Dzięki wielkie, Marek! Za takie info to browar się należy
Byłem oglądać te auto. Musiało być szpachlowane, przy uszczelkach tylniej szyby wychodzi ruda a w prawym górym rogu klapy na lotce widać niestarannie wyszlifowaną szpachlę albo jakiś inny specyfik, bo lakier odłazi i widać fale dunaju.
Przednie drzwi pasażera są delikatnie opuszczone na zawiasach, nie wiem o co chodzi. Progi od przodu zaczynają być podchrupywane, lakier i zabezpieczenie odłazi. Prawy kielich z przodu ma rdzawy nalot. Podłoga z tyłu też wydawała mi się prostowana, ma dziwne wgniecenia. Tylni zderzak zeskoczył ze ślizgu, był łapany na wkręty(które zaginęły w akcji) od wewnętrznej strony(wnęka koła).
Prawy przedni słupek pomalowany do połowy jakby pędzlem(chyba żeby wyrównać przejście
), wygląda bardzo średnio.
Przednie zawieszenie siedzi strasznie nisko, przejechaliśmy p polnej dróżce i haczyły kamienie o osłonę silnika. Dupa nieporównywalnie wyżej, nie wiem o co z tym chodzi.
Wyskakują błędy dot. hamulców no i potrafi się zapalić kontrolka od grzania świec(to chyba wszystkie błędy tak się objawiają).
Silnik jak na moje troche dziwnie wchodził na obroty, zmieniał się jego dźwięk wraz ze wzrostem obrotów, ciężko to opisać. Niestety nie mam porównania z innym egzemplarzem więc ciężko mi ocenić czy coś jest nie tak.
Źle spasowany przód, ale to pewnie po wymianie rozrządu, między prawą lampę a maskę wchodzi paluch.
Dodatkowo zamek w drzwiach od strony kierowcy jest roz**bany bo jakiś cieć w lublinie próbował się włamać, ślady nieudolnego wyważania widać też na drzwiach. Sprzedający dokłada zamki.
Nie wiem co o tym myśleć, ale skoro auto całe było pordzewiałe to znaczy ze bite. Nie warte swojej ceny, trzeba szukać dalej. Sprzedający z miejsca zszedł tysiąc, nie wiem czy urwałby coś jeszcze.
Edit: aha, no tak, alufelgi też zaginęły w akcji a auto stoi na bodajże siedmio czy ośmioletnich zimówkach