[ ALL] podgrzewacz plynu - instalacja elektryczna

[pablo90]

Witam!

Pojawil sie watek w innym dziale o podgrzewaczu plynu do diesla. Przed zimna na pewno chce to zalozyc u siebie w aucie.

Moje pytanie dotyczy instalacji pod owy podgrzewacz. 3 swiece wiec sporo pradu. Tak wiec pytam naszych forumowych elektrykow jakie dac bezpieczniki do instalacji, jaka srednica kabla tak aby wytrzymal taki prad oraz gdzie to wpiac (skad wziac napiecie). Caly uklad ktory chce zrobic bedzie sterowany tylko w wylacznie przeze mnie. Nie chce zadnych przekaznikow, chce ja nad tym wszystkim panowac.

Prosze o informacje dotyczace instalacji

[kk84]

pablo90, Podaj oporność bądź pobór prądu jednej świecy to raz.
Jeżeli chcesz sterować ręcznie to prosta sprawa. Świece mają masę na korpusie, podajesz na zacisk plus, do tego potrzeba mocnego przekaźnika najlepiej gdzieś w pobliżu świec tak aby skrócić drogę którą dużej wartości prąd będzie miał do pokonania.
I tu znowu, pobór prądu przez świece będzie decydował o miejscu "wkłujki" w instalację.
Tak więc zacznij od podania jakichś danych świec które zamierzasz użyć.

Jako, że akumulator masz pod tyłkiem pasażera z tyłu nie opłaca się przeciągać kabla specjalnie to świec. Więc moja rada co do miejsca wpięcia brzmi - zacisk "+" alternatora, przekaźnik gdzieś w pobliżu i dalej do świec podgrzewania płynu.

[Butterbean]

zapominacie o jednym fajnym miejscu do wpiecia sie plusem i minusem..pod podluznica lewa czyli pod zbiorniczkiem plynu dos zyb macie taka listwe ze srubkami..jest z tego zasilane kilka rzeczy m.in.wentylatory..jako ze wentylatory nie chodza od razu przy starcie mozna spokojnie wykorzystac te podlaczenia...nie bedzie zbyt duzego poboru prądu..a kable ida tam dosc grube..

[kk84]

Butterbean, tyle, że ja w benie nie mam tej listwy. W klekotach jest takie cosik.
Jednak 3 świece to sporo a przy grzaniu i wpięciu w podany przez Ciebie punkt prąd by zasuwał z alternatora przez aku i z powrotem na złącze na podłużnicy. Przy prądzie tej wartości spowoduje to znaczne spadki napięcia i niedogrzewanie świec.
Jednak nadal uważam, że alternator będzie najlepszym miejscem na wpinkę.

[pablo90]

dobra.. zadam pytanie jak kompletnie zielony w tej kwestii czlowiek..

plus daje do alternatora (w ktorym miejscu dokladnie?) i kabel leci do świec. mase pobierają sobie z korpusu wiec ciagne tylko jeden, plusowy kabel.
ale jak założyc do tego włącznik który mogę pociągnąc do wnętrza ? (po to ten przekaźnik? nie bardzo ogarniam tą kwestię szczerze mówiac )

przypuscmy ze chciałbym użyc takich świec: http://allegro.pl/swiece-zarowe-ngk-vol ... 57658.html - w NGK 5A a wg BERU 16A, o co chodzi?
jak ze srednica kabla ? jak z bezpiecznikiem (jaki i gdzie go dac)?

bede wdzieczny za łopatologiczne opisanie gdzie jaki kabel, jaki przekaźnik, włącznik itp..

[kk84]

Tak jak piszesz. Świece mają minus na obudowie. Do ich zadziałania trzeba podać plus. Wyglądało by to tak : z zacisku "+" w alternatorze (w zależności jaki masz, 90, 110 czy 120A) prowadzisz przewód do przekaźnika, z przekaźnika dalej na zespół świec. Przekaźnik sterujesz z kabiny oddzielnym włącznikiem. Jeden zacisk cewki przekaźnika przyłączasz do plusa i załączenie sterujesz podaniem masy czyli przełączenie włącznika spowoduje podanie masy na drugi zacisk, przekaźnik poda plus na świeczki i grzejemy. Jeżeli zastosujesz 3 świece po 5A to wystarczy przekaźnik 20A a najlepiej 30A. Dlaczego ?. Ponieważ zimne świece mają bardzo małą rezystancje i pobierają na starcie duży prąd, chodzi tu o fakt żeby nie udupić przekaźnika przy załączaniu zimnych świeczek.

[pablo90]

no i to jest porządne info !
bezpiecznik daję przed przekaźnikiem a przekaźnik jak najbliżej altka, tak ?
kabel 2 - 3 mm^2 wystarczy czy mało ?
jeśli w specyfikacji BERU napisane jest ze jedna świeca ma 16 A to przeciez nie założe bezpiecznicznika 50 A ?:P

[kk84]

To w końcu Beru czy NGK zakładasz ?. Warto owszem zabezpieczyć obwód bezpiecznikiem. 3 x NGK = 15A, 3 x Beru = 48A. Przewód 4mm^2 starczy Ci, bezpiecznik 50A lub więcej. Bliskość elementów skróci drogę przepływu prądu, będą małe spadki napięć i mało roboty z instalką.

[various]

Powiem tak, mam podgrzewacz z Renault i nie jest to prosta sprawa, trzeba pamiętać o bezpieczeństwie bo w moim przypadku nagrzewała się cała wcześniej zaplanowana instalacja a TAK NIE MOŻE BYĆ ! Na początku nagrzewało przekaźniki i spaliło 70-amperowy bezpiecznik z CarAudio. Teraz mam poprowadzony kabel 25mm2 z aku do "skrzyneczki" z 3 bezpiecznikami 50A (też do car audio), które i tak się jeszcze nagrzewają ! Następnie 2 kable może 10mm2, każdy dla 2 świec przez 2 przekaźniki wysokoprądowe 70A sterowane termistorem. Układ startuje wraz z zapaleniem silnika i grzeje do osiągnięcia 60*C. Wpiernicza strasznie dużo prądu, wyraźnie widać przygaszone oświetlenie w aucie do czasu cyknięcia przekaźników.

Pzdr

[kk84]

various, i właśnie o tym piszę - zachowaniu przekrojów w stosunku do prądu i co z tego wynika - bezpieczeństwie. Lepszym rozwiązaniem było by zastosowanie na każdą świece oddzielnego przekaźnika.

[pablo90]

huhu.. no to widze że szykuje się porządna instalacja.. będziemy działać.. dzieki Panowie !

[J.A.G]

zastosowanie na każdą świece oddzielnego przekaźnika.

O to to To jest nawet wskazane, chyba że ten jeden jest naprawdę solidny i sprawdzony.

[kk84]

chyba że ten jeden jest naprawdę solidny

Ciężko o klikudziesięcioamperowy przekaźnik z cewką na 12 V DC , moim skromnym zdaniem jeżeli zrezygnuje się ze sterowania grupą przekaźników powinno się zastosować sterowanie wspólne ale tyrystorem , im przekaźnik mocniejszy prądowo tym cewka w momencie rozłączania generuję sporą szpilkę napięcia (SEM samoindukcji ) i byśmy w radiu słyszeli "cykanie" takiego przekaźniczka . Jak ktoś będzie budował ten dynks dogrzewający to mogę sprezentować taki 80A przekaźnik lub tyrystor .