[FWD] [sedan] Pływa na nierównościach po wymianie opon na sz
- Mpi_
- Adept
- Posty: 48
- Rejestracja: 2015-10-06, 11:39
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Gdańsk/Kartuzy
Koledzy nie żebym nie wierzył w Wasze teorie, ale widuję wiele samochodów na szerokich laczkach i nie widać, żeby jeździły jak "pijane" a w moim przypadku trzeba non stop majdać kierownicą kiedy jest nierówny asfalt... Co ciekawe kiedy jadę ok 100km/h to nie odczuwam już tego całego pływania. Najgorzej jest w granicach 70-80. Wolniej też jest źle, za to przy szybszej jeździe jest lepiej.
Był sedan A6 96' 2,0 8V , był sedan 100 91' 2,8 V6, jest Avant 94' 2,6 V6
-
- Mechanik
- Posty: 105
- Rejestracja: 2016-01-21, 08:41
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: północna pólkula
Wiele jeździ z rozpieprzonym zawieszeniem ale na drogach tego tak łatwo nie zobaczysz. To nie jest obiektywna przesłankaMpi_ pisze:widuję wiele samochodów na szerokich laczkach i nie widać, żeby jeździły jak "pijane"
Można by napisać, że jak one tańczą w koleinach to Ty też jesteś czym innym zajęty niż ich obserwowaniem hihi.
To co się dzieje w kabinie -majtanie kierownicą i kontrowanie jest nieprzyjemne i dokuczliwe ale z zewnątrz o wiele mniej dostrzegalne. Bo to małe, krótkie kontry, a nie jazda wężykiem. Nikt nie czeka aż auto przekroczy linię środkową tylko odbija, a potem równa, a w razie odbicia ponownie i...się "doi krowę" jak kiedyś mówiono na takie lewo-prawo kierownicą
Można to tłumaczyć momentem żyroskopowym i ogólnie równoważeniem sił. Wyobraź sobie uderzenie w murek szerokości 30cm przy 10km/h i przy 150km/h. Oddziaływanie między oboma obiektami różni się w związku z prędkością i energią jakiej nabiera w jej kontekście pojazd.Co ciekawe kiedy jadę ok 100km/h to nie odczuwam już tego całego pływania. Najgorzej jest w granicach 70-80. Wolniej też jest źle, za to przy szybszej jeździe jest lepiej.
Podobnie nierówności mają różne oddziaływanie w zależności od prędkości auta. Niektóre jadąc szybciej auto "przeoczy", to znaczy czas w jakim zachodzi interakcja jest zbyt krótki, by miała znaczenie.
Puszczone powoli z góry sanki skręcą na wypukłym terenie, a jak jadą bardzo szybko pojadą mniejszym łukiem, prosto, czy też podskoczą.
Dochodzi tutaj potężna siła o której nie wolno zapominać -moment żyroskopowy. Cztery wielkie, rozpędzone koła o niemałej w końcu masie to naprawdę kupa tegoż momentu.
Wystarczy wspomnieć o doświadczeniu z kołem rowerowym -złap za ośkę w palce z jednej strony i spróbuj utrzymać je w pionie...pozamiatane.
A teraz nawiniętym na nie sznurkiem rozbujaj je(wyciągając go) jak najmocniej.
I wówczas można ośki nie trzymać nawet w palcach, może wisieć jednostronnie na sznurku(dawna edycja "Sondy". Pokazywali to).
Ba -wirujące koło ciężko przechylić. Mój starszy syn rok temu uwielbiał tą sztuczkę
I ciężej takie koło "zaatakować" bocznie.
Rzecz jasna to wszystko uproszczenia ale siły działające podczas jazdy w interakcji kola z nawierzchnią są liczne i złożone.
Jedno jest oczywiste i takim zostanie -koleina + szeroka opona to pogorszenie spokoju prowadzenia w stosunku do węższego koła w identycznym układzie.
Do tego wyższy profil zazwyczaj oznacza większe możliwe ugięcie opony przy napotkaniu jakiejś nierówności. Zamiast od niej się "odbijać", więcej "wchłonie" w swoją elastyczność.
Dlatego przy off-roadzie nie bije się ciśnienia do oporu w oponach.
I jeszcze...itp. itd.
Ostatnio zmieniony 2016-03-31, 23:53 przez miron72, łącznie zmieniany 1 raz.
- mas0n
- Moderator
- Posty: 678
- Rejestracja: 2013-09-23, 15:10
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Warszawa
miron72, żyroskop to znikome wartości siły prostujących koła, największą role odgrywa kąt pochylenia zwrotnicy. Jak by to ten efekt miał większy wpływ to przy cięższej feldze byłoby lepiej.
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/hwMoRsumsjY" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/hwMoRsumsjY" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
-
- Mechanik
- Posty: 105
- Rejestracja: 2016-01-21, 08:41
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: północna pólkula
Wyrwałeś z kontekstu -na cięższej byłoby nieco stabilniej po jej rozpędzeniu ale przy takich samych pozostałych parametrach. A tutaj masz inny profil, inne et i dużo większą szerokość. Moment żyroskopowy ma potężne znacznie dla silnie rozpędzonych kół, przy niższych prędkościach, toczeniu się jest znikomy.
Ale jak pisałem wyżej to tylko jedna z wielu składowych skomplikowanego układu sił.
Zrób doświadczenie o jakim piszę -gołe koło, rowerowe i bez żadnych zwrotnic, główek ramy, czy widełek. Napędź je porządnie, złap za ośkę i spróbuj "wywracać".
Zobaczysz jak znikomy jest moment żyroskopowy nawet przy tak lekkim kółku
A że nie zrównoważy on wszystkiego to przecież jasne....
Rozpędzone ciężkie auto, o czterech wirujących ciężkich kołach trudniej wybić z toru jazdy na wprost niż ledwo się toczące. To bezsporne i ma na to wpływ wiele czynników ale głównie potocznie mówiąc energia poruszającego się auta i moment żyroskopowy czterech ciężkich kół o sporej średnicy.
Dlatego różnice będą przy różnych prędkościach ale nic to nie zmienia -szerokie koła mają plusy ale i minusy.
Przecież cięższe koła o takich samych rozmiarach inaczej czuć nawet na kierownicy.
Ale jak pisałem wyżej to tylko jedna z wielu składowych skomplikowanego układu sił.
Zrób doświadczenie o jakim piszę -gołe koło, rowerowe i bez żadnych zwrotnic, główek ramy, czy widełek. Napędź je porządnie, złap za ośkę i spróbuj "wywracać".
Zobaczysz jak znikomy jest moment żyroskopowy nawet przy tak lekkim kółku
A że nie zrównoważy on wszystkiego to przecież jasne....
Rozpędzone ciężkie auto, o czterech wirujących ciężkich kołach trudniej wybić z toru jazdy na wprost niż ledwo się toczące. To bezsporne i ma na to wpływ wiele czynników ale głównie potocznie mówiąc energia poruszającego się auta i moment żyroskopowy czterech ciężkich kół o sporej średnicy.
Dlatego różnice będą przy różnych prędkościach ale nic to nie zmienia -szerokie koła mają plusy ale i minusy.
Przecież cięższe koła o takich samych rozmiarach inaczej czuć nawet na kierownicy.
Ostatnio zmieniony 2016-04-01, 15:31 przez miron72, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzesiek_Cichy
- C4 Autorytet
- Posty: 467
- Rejestracja: 2014-11-23, 20:40
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Brodnica
mas0n, jeśli masz problem z geometrią itd to podjedz na komputerowe ustawienie. Obcykany diagnosta idealnie Ci to ustawi. Tak jak powiedział Butterbean, jeśli komuś przeszkadza to że samochód lata w koleinach i musi pilnować kierownicy to na to nie ma rady. Poprzez zamontowanie amortyzatora skrętu można zniwelować te pływanie. Posiadam u siebie takie o to cudo które wspomniał Butterbean i przy kołach 16" z oponami 55/215 i ET 30(cenie sobie komfort) nie mam objawów pływania w koleinach. Dodam że zawieszenie mam obniżone niz oryginalna seria. Stan dróg mamy taki a nie inny....jedyna opcja to jeździć wolniej. Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 2016-04-01, 16:22 przez Grzesiek_Cichy, łącznie zmieniany 1 raz.
- pili
- Mechanik
- Posty: 105
- Rejestracja: 2011-03-25, 20:52
- Imię: Marcin
- Moje Audi: S4 C4
- Rok produkcji: 1993
- Silnik: 4.2 280KM (ABH)
- Nadwozie: Avant
- Trakcja: quattro
- Skąd: Brodnica
- Płeć:
Jeżeli stuki występują przy ruszaniu/hamowaniu a nie na dziurach to na 99% tuleje ławy lub poduchy silnika i skrzyni.
Do pływania trzeba przywyknąć W C4 mam na zimę rozmiar fabryczny 195/65R15 i jedzie jak po sznurku a na letnim 225/45R17 ciągła walka. Zalecany rozmiar ogumienia nie jest wywróżony z fusów. Wynika ze specyfiki zawieszenia. W C5 mam zalecany przez fabrykę rozmiar 255/45R17 i prowadzi się lepiej niż C4 na 15".
Do pływania trzeba przywyknąć W C4 mam na zimę rozmiar fabryczny 195/65R15 i jedzie jak po sznurku a na letnim 225/45R17 ciągła walka. Zalecany rozmiar ogumienia nie jest wywróżony z fusów. Wynika ze specyfiki zawieszenia. W C5 mam zalecany przez fabrykę rozmiar 255/45R17 i prowadzi się lepiej niż C4 na 15".
C5 4.2 Avant quattro - jest
C4 4.2 Avant quattro - jest
C4 2.8 Avant - jest
C3 2.1 Sedan - było
C4 4.2 Avant quattro - jest
C4 2.8 Avant - jest
C3 2.1 Sedan - było
- Mpi_
- Adept
- Posty: 48
- Rejestracja: 2015-10-06, 11:39
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Gdańsk/Kartuzy
Tak, stuki występują tylko i wyłącznie przy ruszaniu na 1 i jeżeli ostrzej ruszam także na drugim biegu.. Dziękuję więc za wskazówkę.
Co dzisiaj zauważyłem nowego to dziwne luzy na tylnych kołach. Na parkingu poruszałem każde koło i okazało się, ze oba tylne mają wyczuwalny luz i przy ruszaniu do siebie i od siebie coś stuka za kołem... Czyżby luz na łożysku? W przednich niby ok, są sztywno.
Co dzisiaj zauważyłem nowego to dziwne luzy na tylnych kołach. Na parkingu poruszałem każde koło i okazało się, ze oba tylne mają wyczuwalny luz i przy ruszaniu do siebie i od siebie coś stuka za kołem... Czyżby luz na łożysku? W przednich niby ok, są sztywno.
Był sedan A6 96' 2,0 8V , był sedan 100 91' 2,8 V6, jest Avant 94' 2,6 V6
-
- Mechanik
- Posty: 105
- Rejestracja: 2016-01-21, 08:41
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: północna pólkula
Przód i tył w ośce to inny typ łożysk -przód dwurzędowe, tył stożkowe. Tył da się dociągnąć o ile łożyska nie są zużyte. To łatwe.
Jeżeli łożyska słychać, czy są przegrzane, uszkodzone to wymiana -tył są tanie, przód...też w porównaniu do np. Opla Sintra do którego byle G kosztuje 150, a normalne od ok. 500
Tył tyłem ale oczywiście na stabilność auta ma wpływ. Musisz to ogarnąć.
Jeżeli łożyska słychać, czy są przegrzane, uszkodzone to wymiana -tył są tanie, przód...też w porównaniu do np. Opla Sintra do którego byle G kosztuje 150, a normalne od ok. 500
Tył tyłem ale oczywiście na stabilność auta ma wpływ. Musisz to ogarnąć.
- Grzesiek_Cichy
- C4 Autorytet
- Posty: 467
- Rejestracja: 2014-11-23, 20:40
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Brodnica
Mpi_, możesz mieć luz w łożyskach aczkolwiek przy "ośce" też masz kilka elementów które powinny siedzieć z tyłu ciasno. Nie zawsze ruszające się koło na boki to zaraz łożysko...a tuleje na "belce" na mocowaniach amorów na dole? poduszki góra....to nikt nie poruszył....łożysko które ma luz powinno się prędzej czy później odzywać...ale czy zaraz stukaniem? Pozdrawiam.
- Grzesiek_Cichy
- C4 Autorytet
- Posty: 467
- Rejestracja: 2014-11-23, 20:40
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Brodnica
Mpi_, podejrzewam że "dociąganie" wybitego już łożyska nie przyniesie dobrego rezultatu jeśli go nie wymienisz....tymbardziej długotrwałe uzytkowanie tej części w takim stanie "luz" wpływa na jej zywotność. Dla własnego i dobrego samopoczucia zwal koło jeśli już zdecydujesz że dociągniesz luz na łozysku nakrętką to posprawdzaj to co będziesz miał na widoku z dobrym podejściem. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2016-04-04, 21:27 przez Grzesiek_Cichy, łącznie zmieniany 1 raz.