Polski Klub Audi C4

Witam otóż mrozy się zbliżają co robicie aby ułatwić odpalaniu autka. Mam zamiar u siebie wymienić świece. Dziś było -7 rano zapalił za 1 razem przy 3 krotnym Grzaniu świec mam też zamiar dodawać Uszlachetniaczu do diesla co o tym sądzicie
Filtr paliwa wymieniany 6 tys km temu lepiej wymienić?no i Jeszcze pytanko strasznie długo nagrzewa mi się autko tzn po około 15 km jak jest mróz jak było cieplej to średnio po 8 km czy to normalne?

Ważne to sprawne świece i dobry aku. Uszlachetniacz będzie dobry, jak paliwo jest gorszej jakości, wtedy coś pomoże. Jak filtr wymieniłeś przed zimą, to nie ma sensu drugi raz tego robić. Moje auto też długo się nagrzewa, a na postoju potrafi nawet temp. spać na wskaźniku, ale to normalne. Mi przy -10*C odpala od strzała przy 1 grzaniu świec.

Co do nagrzewania to zależy jak jeździsz, bo jak eco i ogrzewanie masz włączone to te 15km to może być prawidłowo... ale jeżeli utrzymujesz obroty trochę powyżej 2 tys i wyłączone ogrzewanie to stanowczo za długo. Mi np. przy temperaturze 0 stopni i wyłączonym ogrzewaniu i jazdy spokojnej- jak to na zimnym silniku powinno być to po 5km stoi 90 stopni na wskaźniku

dawid89, kąt wtrysku, dobre świece, aku i rozrusznik (który warto sobie wyczyścić/zregenerować), wtedy szybciej kręci i lepiej pali.

Nie powinno się grzać świec dwa a co dopiero trzy razy. Bo się po prostu mogą spalić. Ja bym odradzał takiej praktyki...

Tomas, Głupoty gadasz, nasze auta mają nie tylko grzanie świec, ale także dogrzewanie silnika świecami na zimnym silniku. Krótko mówiąc, po zapaleniu auta na mrozie świece cały czas grzeją przez ileś tam czasu, można to zauważyć na woltomierzu oraz będzie słychać dość głośne pyknięcie przekaźnika świec, kiedy ecu zdecyduje, że wystarczająco dogrzał motor świecami. I mimo to świece się nie palą, czary?

I co do nagrzewania auta to sprawny termostat.

GTR34 pisze:ale także dogrzewanie silnika świecami na zimnym silniku

to się nazywa afterglow świece wtedy nie grzeją na pełnej mocy.

Zadania są podzielone, jedni mówią że można grzać drugi raz inni właśnie że nie. Dla mnie grzanie w TDIku drugi raz w ogóle nie ma sensu. W zwykłym dieslu z komorą spalania może i tak. Ja jeździłem kilka lat takim dieslem jak i z bezpośrednim wtryskiem ale senu drugiego grzania nigdy nie widaiłem. I pewnie że się nie spalą od razu, ale może skrócić ich żywotność. A możę i jak mówisz GTR34, może i nie szkodzi im. Ale sensu grzania drugi raz nie widze. Jak siece mają zagrzać to zagrzeją za pierwszym razem. A nie drugim.

GTR34 pisze:Tomas, Głupoty gadasz, nasze auta mają nie tylko grzanie świec, ale także dogrzewanie silnika świecami na zimnym silniku. Krótko mówiąc, po zapaleniu auta na mrozie świece cały czas grzeją przez ileś tam czasu, można to zauważyć na woltomierzu oraz będzie słychać dość głośne pyknięcie przekaźnika świec, kiedy ecu zdecyduje, że wystarczająco dogrzał motor świecami. I mimo to świece się nie palą, czary?

W zasadzie wszystko co napisałeś jest prawdą. Dobre świeczki zdrowy akku i zywy rozrusznik to podstawa i do tego odpowiedni kąt i nie ma opcji zeby nie odpalala, chyba ze zapowietrzony jest gdzies uklad paliwowy. Generalnie jeszcze warto zauważyć jedną rzecz, że świeczki wymieniać albo kompletnie na nowe albo też na uzywane jesli kilka się spalilo. Wtedy mamy taki sam czas grzania każdej ze świec i auto bangla zdrowo. Od siebie jeszcze dodam że te pseudo uszlachetniacze są marne na pewno castrol tdi to szmelc, stp i orlenowe dziadostwa. Od siebie mogę polecić czarną strzałe przy niskich mrozach jak teraz daję rade. Przy -20 i nizej zostaje tylko benza.

Tomas pisze:to się nazywa afterglow świece wtedy nie grzeją na pełnej mocy.

Nie ma takiej opcji, grzeją na 100% albo wcale.

Nie wiem jak to się ma do mrozów ale pare razy u siebie ustawiałem dawkę paliwa na pompie i powiem Wam, że gdy zbliżałem się do max. dopuszczalnej dawki to auto paliło na ćwierć obrotu wałem. A jak odejmowałem dawki o np. 2 mg/suw to od razu można zauważyć, że kręci dłużej zanim odpali. Ale to było w garażu (temp. otoczenia 10-15 st.) więc nie wiem jak to się ma gdy wokoło było np. -5.

Mam mojego drugie 2.5 TDI AEL i dziwi mnie jedno w tych autach, im zimniej tym lepiej palą. Najgorzej palą w przedziale 5-10 stopni celsjusza. Dziś u mnie prawie -8 wsiadłem, nawet świeczki nie zdążyły zgasnąć i zapalił od strzała. Jak dla mnie 2.5 TDI to dobre sprzęty i zimą i latem.

no Piter moj dzis -9 i aku padł jutro kupuje bosha 5s 74/750

dawid89 pisze:Witam otóż mrozy się zbliżają co robicie aby ułatwić odpalaniu autka. Mam zamiar u siebie wymienić świece. Dziś było -7 rano zapalił za 1 razem przy 3 krotnym Grzaniu świec mam też zamiar dodawać Uszlachetniaczu do diesla co o tym sądzicie
Filtr paliwa wymieniany 6 tys km temu lepiej wymienić?no i Jeszcze pytanko strasznie długo nagrzewa mi się autko tzn po około 15 km jak jest mróz jak było cieplej to średnio po 8 km czy to normalne?

świecę sie grzeje raz .jak nie odpali to cos nie halo ze silnikiem lub osprzętem ,dziwie sie wogole jak czytam ze ktos po kilka razy przekreca kluczyk zeby swiece grzaly . przez to szybko padaja a jak czujnik temp jest ok to i tak te przekrecanie nic nie daje bo ecu widzi ze swiece juz sa zagrzane i nie wlacza juz sterowania zeby grzaly. ja do -15 wogole nie grzeje swiec i auto odpala .normalnie. takze jak widac przy zdrowym motorze i osprzecie tak te silniki odpalają

Prawda jest taka ze te auta byly zaprojektowane (i nie tylko te) ze po zagrzaniu swiec raz ma auto zapalic. Jak nie zapala to cos jest nie tak. Wiecie do jakiej temp nagrzewaja sie swiece ? spokojnie mozna ognisko rozpalac. W komorze spalania robi sie dostatecznie cieplo zeby zapalilo auto.

Z tego co sie nie myle w naszych autach swiece grzeja ponizej +5 stopni ? powyzej tej temperatury swiece sie nawet nie wlaczaja. Dopiero po odpaleniu.