Polski Klub Audi C4

Zapodaj logi [ konkretne dane] bo tak to nie pomożemy i dupa !

miałem podobny objaw jak zaślepiłem egr auto nie chciało jechać więcej jak 140 czasami nawet 120 miało problem także może coś z egr ci się dzieje logi wyjaśnia sytuacje

P.S posprawdzaj przewody od podciśnienia może od któregoś zaworka się odczepił jak coś grzebałeś

logów nie wstawie bo nie mam swojego vaga, i się na vagu nie znam, w tej chwili samochód nie zacina , po wymianie turba lepiej idzie , no wiadomo że nie będzie przyspieszać tak jak AEL 140km, jeszcze się spytam jakie są objawy lekko,mocno uszkodzonego przepływomierza?

Witam

Jako że ja mam 100 a temat dotyczy AEL ale problem mam podobny. Ale od początku. Dzisiaj założyłem kratkę w zderzak, bo wcześniej była dziura z prawej strony. Jako że tam jest miejsce na IC to kratka została wykonana w przelocie. Wyciąłem wszystkie plastiki na wzór oryginalnej. Ale co zauważyłem dzisiaj, jak jadę to dzieje się tak.. I bieg i jedziemy.. około 3000 obr/min - 3500 obr/min czuć tak jakby silnik przechodził w tryb awaryjny niby ciągnie ale jest takie wyczuwalne tąpnięcie mocy. Jedziemy dalej II bieg, i tak samo 2,7-3.0 obrotów ciągnie, powyżej tak jakby brakowało mu powietrza.. Odczuwam spadek mocy powyżej już idzie ale dość słabo.. Na III i IV biegu tak samo się dzieje. Potem hamujemy wrzucam II bieg jest 2000 obr i rozpędzam auto.. ładnie ciągnie do tych 3-3,5 obr/min a potem znów jakby silnik się zdławił i nic się nie dzieje.. Pytanie czy to wina tej kratki że IC nie ma dość powietrza.. Czy coś z dolotem.. Bo w tryb awaryjny auto nie wchodzi bo check się nie zapala..

Panowie, miałem problemy podobne do Waszych, czasem samochód jeździł normalnie a czasem jakbym ciągnął za sobą ze 4 tony. Wymieniłem nastawnik pompy wtryskowej na indukcyjny HDK i jak ręką odjął, nie to auto, proponuję przerzucić na próbę drugi nastawnik, pozdrawiam.

na zimnym silniku poniżej 60'C dobrze się zbiera a jak się nagrzeje jest ciężej , może być winny nastawnik lub pompa?

U mnie nastawnik odwalał cyrki i wywalał błąd dopiero przy zbliżaniu się do temperatury roboczej, po ostudzeniu można było nawet z powodzeniem skasować błąd, samochód jeździł normalnie, po nagrzaniu błąd nie do skasowania i cyrki przy przyspieszaniu.

Ale u mnie nie ma żadnych błędów.. Afro na zlocie mówił że może jakiś zawór z iglicą się zapiekł "blow off" czy coś podobnego i dlatego spaliny nie uciekają.. Ale ja kompletnie nie wiem z czego składa się układ turba i nawet nie wiem gdzie tego szukać..

Jeżeli chodzi o zawór upustowy to ostatnio przerabiałem ten temat, najlepsza opcja to wyciągnąć turbo na stół. Następnie odkręcamy trzy śruby imbusowe przy "gruszce" podciśnieniowej. Po wyjęciu gruszki z muszli turbiny możemy nałożyć na króciec wężyk i spróbować zaciągnąć, nawet ustami, zawór powinien wyraźnie poruszać się i przy utrzymywaniu podciśnienia nie zmieniać swojej pozycji. Wewnątrz gniazda zaworu musimy popatrzeć czy nie widać wykruszonego materiału przylgni zaworu, która powoduje nieszczelności. Ja po rozruszaniu zaworu strzykawką dotarłem zawór do przylgni przy pomocy pasty do docierania zaworów.

Stary, miałem kilka zaworów w rekach i uwierz mi, żaden nie zaciagniesz ustami. Chyba, że masz spreżarke w ustach

Zapewniam Cię że mi się udało Oczywiście dużo lepiej jest to zrobić dużą strzykawką, ale ustami w niewielkim stopniu też mi się udało, można sprawdzić czy zawór ruszy czy nie.

Kurna szlag mnie trafia z tym turbem.. Co tam trzeba zakupić ? Ten zawór należy wymontować i jak on ma chodzić ? Możecie to jakoś opisać co należy wymienić ew. sprawdzić i jak to ma wyglądać, zdiagnozować bo nie wiem czy kupować nowe turbo czy tylko da się wymienić ten zawór ?

Chciałbym odświerzyć i zakończyć temat problemu przyspieszania AAT , po około 4-ech latach walki ze słabą mocą bywało czasem lepiej czasem gorzej, trochę się czytało, kręciło, w szkole o kierunku samochodowym i przy swoim zacięciu do mechaniki nabrałem trochę doświadczenia, postanowiłem sobie kupić interfejsik Viakena. Bawiłem się dawkami, bo okoliczni mechanicy mówili że wszystko gra i nic więcej się nie da, dawka była wcześniej 4,2-4-6mg niektórzy ustawiali na 5.3mg, pyknąłem nastawnikiem na 3.8mg było lepiej, ostatnio walnąłem na 2.8mg i jest elegancko, silnik zaczął fajniej pracować podczas jazdy, ten szeleścik odgłos grającej pompy i wtrysków jest jeszcze bardziej słyszalny , a w mocy poprawa kolosalna . Spalanie przy spokojnej jeździe nie wzrosło a nawet ciut zmalało. Nie potrzebne było podmienianie żadnych zaworków, przepływek i regeneracja turbiny, jak się później okazało w starej dmuchawie rurka od muszli była zatkana.