Strona 1 z 1

[100-2.6 ABC] Stuki z okolic głowic/kolektora

: 2018-11-28, 17:20
autor: JuhaBach
Cześć,

Na wstępie chciałbym wszystkich powitać, tak czy inaczej, do rzeczy.

5 miesięcy temu nabyłem Audi 100 C4 2.6 v6 ABC bez quattro, niestety, źle szukałem informacji na temat tego silnika, bo szczerze mówiąc mając chociaż 1/3 tej wiedzy co mam dzisiaj i doświadczeń to za Chiny bym go nie kupił, tylko 2.2T albo 2.5 TDi.

W dniu zakupu silnik chodził normalnie, tak jak na V6 w benzynie przystało. Po standardowym serwisie czyli olej itd, rozrząd nie był wymieniany, bo wymieniał go poprzedni właściciel. Pierwsze co zauważyłem to wyciek oleju, obstawiłem, że do pod deklem skrzynii korbowej, uszczelkę wymieniłem wraz z zaworkami trzymającymi olej w głowicach. Wyciek stamtąd ustał, silnik został umyty. Przy okazji wymieniłem kolektor ssący na wersje z poprawionym dołem, bez tych nieszczęsnych klapek.

To dopiero był początek, po wymianie oleju na z GM 5W-30 na Motul 5W-40 zaczął klepać na zimnym, ale tylko przez kilka sekund, później się okazało, że cieknie jeszcze z głowicy od strony pasażera, a od strony kierowcy mocno się pocił, długo się na zastanawiałem, bo bardzo polubiłem ten samochód, zdecydowałem się na remont głowic.

Remont głowic, zleciłem swojemu zaufanemu mechanikowi, zostały wymione uszczelniacze, zrobione gniazda, zawory i prowadnice, no i oczywiście splanowane. Po zdjęciu pokryw zaworów, góra była dosyć mocno w nagarze, dlatego, żeby nie wpakować się całkiem na minę, zleciłem jeszcze sprawdzenie panewek, wszystkie okazały się w stanie prawie idealnym.

Oprócz tego, zostało zrobione całe uszczelnienie silnika, śruby do głowic oczywiście też nowe. W końcu został złożony, owszem jest suchy, oleju bierze ok. 100ml/1000km, czasem mniej, zależnie od stylu jazdy więc mega.

Niestety dalej klepał, zostały wymienione również zaworki regulujące ciśnienie oleju w głowicach i tak jak wcześniej napisałem te pod kolektorem. Dlatego poszedłem krok dalej, pomimo, że mechanik nie był przekonany co do szklanek, że trzeba je wymienić, zleciłem ich wymianę, wszystkich 12 szklanek na INA, nowe.

Niestety dalej to nic nie dało... Na zimnym po ok. 5s silnik klepie jak diesel, tak samo przy schodzeniu z obrotów 2500 RPM -> 1200. Wymieniony również czujnik Halla, świece na Beru, kable zapłonowe Beru.

Podsumowując:

- Zrobiony remont głowic - kompletny (planowanie, gniazda, uszczelniacze, zawory, prowadnice, szklanki, zaworki) + kompletne uszczelnienie silnika
- Panewki sprawdzone - stan prawie idealny.
- Luzy między cylindrem a tłokiem - w normie.
- Wymieniony czujnik Halla, temp. 4 pinowy i 2 pinowy, świece Beru - 1 elektrodowe, kable zapłonowe Beru.
- Wymienione zaworki pod deklem, pod kolektorem
- Olej świeży: 0W40 Millers (na 5W50 to samo..)
- Dwa nowe czujniki spalania stukowego - Bosch, jeden miał rozerwany kabel.
- Nowy termostat Beru 87C, rozrząd, rolki i pompa wody nowe, rozrząd ustawiany oczywiście na blokadach.
- Nowy regulator obrotów jałowych.

Samochód ma gaz 4 gen, Stag, wtryskiwacze Lovato, reduktor KME TUR-6 do 200KM, wyregulowany, zresztą nie ma znaczenia czy chodzi na gazie, czy benzynie 95, czy 98.

Przy okazji silnik wpada w nieregularne wibracje na jałowych obrotach, bez znaczenia czy na gazie czy benzynie, czy zimny lub ciepły. Kolektor jest szczelny, jak i cała reszta.

Przed remontem była też sprawdzana kompresja i była zadowalająca:
12.7 bar - 13.1 bar - 13 bar - 13.4 bar - 12.7 bar - 13 bar,
po remoncie nie wiem, raczej lepiej.

Mechanik radzi mi to już odpuścić, bo według niego się to nie opłaca, podejrzewa że może być luz na sworzniu tłoka/ów, ale bez rozebrania całego silnika ciężko to potwierdzić.

Wiem, że post mega długi, ale chce, żeby było wszystko jasne. Postaram się wrzucić jeszcze jak najszybciej filmik pokazujący o co chodzi.

Pozdrawiam, będę wdzięczny za każdą pomoc lub radę.

: 2018-12-01, 00:45
autor: waldemaister
Tłoki wyciągaliście?Moze któryś jest przytarty i "kiwa się w cylindrze" właśnie na zimno będzie najbardziej stukał.Czasami stuki i wibracje daje dwumas nie pamietam czy w 2.6 jest bo w 2.8 jest ale to raczej pancerne sa.Miełem kiedyś też przypadek w 2.8 że luz był na wałkach rozrządu w łożyskowaniu dziwnie postukiwał czasami cichło a czasem klekotał coś na podobe popychaczy.

: 2018-12-01, 15:31
autor: JuhaBach
Dziękuje za odpowiedź.

Tłoki nie były wyciągane, aczkolwiek mechanik stwierdził, że jest 0.02 do 0.03mm luzu i nie ma śladów po tzw. piston slap, przynajmniej na cylindrach.

Niby post długi napisałem, ale zapomniałem dodać:

Skrzynia automat, ZF 4HP18. Z tymi wałkami rozrządu brzmi sensownie, tymbardziej, że mają objawy przegrzania tzn przebarwienia w czarnym kolorze, ale nie są wytarte tylko normalne objawy lekkiego zużycia, tu również mechanik stwierdził, że powinno być okej.

Myślałem jeszcze, że to problem z mieszanką bądź jej spalaniem, ale wszystkie próby typu odpinanie po kolei wtryskiwaczy na odpalonym silniku, odpalanie bez sond lambda czy czujników spalania stukowego nie dały najmniejszej choćby zmiany.

: 2018-12-04, 09:49
autor: waldemaister
Ten luz na wałku znalazłem przypadkowo jak złapałem za pasek rozrządu i chciałem sprawdzić naprężenie to zaczęło się kiwać koło rozrządu

: 2019-07-05, 16:43
autor: Daytek
witaj
czy rozwiązałeś problem tych stuków ? walczę z podobnym problemem i kończą mi się pomysły
pozdr Marek

: 2019-07-05, 17:36
autor: bass16
U mnie co prawda w AAH ale też był stukot przy odpalaniu na zimnym silniku, szczególnie z prawej głowicy. Moim zdaniem musiał ściekać olej, z tego co wyczytałem odpowiedzialne za to są zaworki pod kolektorem ssącym. Jednak jest jeden problem o którym pisał autor wątku. W serwisówce jest napisane, że po ponownym montażu kolektora należy dociągnąć śruby głowicy bo będzie ciec olej dlatego sobie odpuściłem. Rozwiązałem ten problem w inny sposób, trochę przypadkowo-pomogła 2-3 krotna płukanka silnika i na razie od pół roku spokój. :)

: 2019-07-05, 19:44
autor: TheStig95
Podesłałbyś mi tą serwisówkę?

: 2019-07-07, 20:54
autor: przemoprzem
Obstawiam zaworki pod kolektorem - olej ścieka ze szklanek i dlatego taki dźwięk. Ja miałem remont głowic, nowe szklanki INA, nowe zaworki przelewowe w głowicy i nic. Nie zdążyłem już wymienić tych zaworków zwrotnych, ale co ciekawe - jak było -20*C to silnik rano chodził cudownie. Podejrzewam, że przy dużych mrozach temperatura robi swoje i olej nie spływał bo nie zdążył. Tak samo pięknie silnik chodził jak deko go przegoniłem na trasie. Ale jak ostygł to znowu rano "diesel"

Sworzeń tłoka mechanik sprawdza tak:
- dajesz tak ok 4000-5000 obrotów na minutę
- gasisz silnik

jak zastuka to sworzeń tłoka, jak nie to nie sworzeń.

Ja bym głowic nie dociągał. Sam zrzucałem przed remontem głowic kolektor i nie tykałem później głowic - i tak zaraz poszły do remontu. Ważne żeby śruby kolektora dokręcić odpowiednim momentem i równomiernie.