[100-2.8 AAH] Wywaliło płyn chłodniczy, gdzie szukać przyczy
: 2018-04-08, 10:57
Witam
Ostatnio wracałem do domu (+-250km do zrobienia) zrobiłem zaledwie 48 i auto wywaliło płyn chłodniczy, ale po kolei.
48 km to długość obwodnicy aż do A1. Mniej więcej od 30-stego km zauważyłem, że gdy dodam gazu dymi bardziej na biało niż normalnie. Obserwowałem to od do bramek. Gdy dojechałem żeby pobrać bilet (bieg jałowy, wolne obory itp) puścił chmurę biała jak ściana, zaczął się lekko dławić gdy ruszyłem, więc od razu złapałem pobocze. Wysiadlem z rury leciało białego dymu w opór, z pod maski też. Co się okazało wywaliło płyn przez zakręcony korek (wszystkie węże dobre).
Na 80% to uszczelka poszła ( jak dla mnie) ale czy na pewno I. A jeżeli tak to czy opłaca się robic ją czy kupić nowy silnik. Mój staruszek miał dwa lata temu robione uszczelka bo brał olej. Więc co lepsze
A i cignelem auto na lawecie do domu żeby jakoś dojechać i nie zrobić mu większej krzywdy
Ostatnio wracałem do domu (+-250km do zrobienia) zrobiłem zaledwie 48 i auto wywaliło płyn chłodniczy, ale po kolei.
48 km to długość obwodnicy aż do A1. Mniej więcej od 30-stego km zauważyłem, że gdy dodam gazu dymi bardziej na biało niż normalnie. Obserwowałem to od do bramek. Gdy dojechałem żeby pobrać bilet (bieg jałowy, wolne obory itp) puścił chmurę biała jak ściana, zaczął się lekko dławić gdy ruszyłem, więc od razu złapałem pobocze. Wysiadlem z rury leciało białego dymu w opór, z pod maski też. Co się okazało wywaliło płyn przez zakręcony korek (wszystkie węże dobre).
Na 80% to uszczelka poszła ( jak dla mnie) ale czy na pewno I. A jeżeli tak to czy opłaca się robic ją czy kupić nowy silnik. Mój staruszek miał dwa lata temu robione uszczelka bo brał olej. Więc co lepsze
A i cignelem auto na lawecie do domu żeby jakoś dojechać i nie zrobić mu większej krzywdy