Nowe obicie podsufitki w sedanie bez szyberdachu
- amadeusz568
- Adept
- Posty: 47
- Rejestracja: 2012-06-02, 00:55
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Tarn. Góry
Nowe obicie podsufitki w sedanie bez szyberdachu
Panowie podsufitka zrobiona!
W sedanie bez szyberdachu to koszmar, ale czego nie można zrobić
Należy rozebrać słupki, zdjąć lampkę wewn., odkręcić raczki oraz słoneczniki, tyle trójkąty w szybach są na zaczepach, więc delikatnie je pociągnąć do siebie.
Teraz najgorsze przed nami - oderwanie podsufitki. W ręce szpachle i jakiś smar bądź olej. Końce szpachelki należy smarować, gdyż po wciśnięciu nie da się jej wyciągnąć. Męczyłem się z tym 2 dni aby oderwać podsufitkę. Podczas odrywania cały dach wyginał się. Miałem na myśli już pociąć ja nożem na kawałki i kupić nową, bo akurat na allegro była do mojego sedanika bez szyberdachu, ale trudziłem się dalej. Bałem się że zostaną dołki w dachu, ale nic się nie stało. Podsufitka była już cała pogięta (złamania), a w rogach od gięcia i odrywania miałem jak tak połamana ze były dziury. Myślałem, że będzie do wyrzucenia, ale postanowiłem reanimować trupa.
Po oderwaniu podsufitkę wyciąłem przez drzwi pasażera, wystarczy tylko pochylić fotele. Później odrywałem stary materiał, i szpachelka czyściłem podsufitkę z starego kleju i gąbki. Następnie kilka szmat i z 2 butelki rozpuszczalniku i myłem cały stary klej. Zajęło mi to następne 2 popołudnia. Później wszystkie spękania i złamana pokleiłem wikolem, dzięki temu poznikało większość spękań (resztę skrył materiał).
Kolejny dzień to klejenie nowego materiału. Klej i materiał kupiłem na allegro. Polecam profesjonalny klej firmy bonaterm, 1l spokojnie starczy. Należy kleić materiał po długości od środka (miejsce gdzie są słoneczniki zostawiłem sobie na koniec). Klej rozprowadzałem pędzlem, tylko nie może być zbyt grubo nałożony klej bo materiał wpije i będą plamy! Jak rozprowadziłem klej potem delikatnie przyciskając rekami jeździłem po materiale aby wszędzie się przykleiło. W miejscu gdzie są słoneczniki należy delikatnie rozciągnąć materiał.
Materiał przykleiłem super i całe szczęście nie znać żadnych spękań (wiadomo, że te wielkie spękania delikatnie znać, ale w porównaniu do poprzedniej podsufitki gdzie wszystko się odklejało to wyszło supernowo. Kolejnego dnia wycinałem dziury na lampki nożem do tapet i nożyczkami, przód i tył podsufitki należy przewinąć na drugą stronę. Dodatkowo wyciągnąłem przednie słupki, które są tylko na zaczepach i również je na nowo materiałem obkleiłem bo była różnica w kolorze.
Później to już zamontowanie podsufitki z powrotem do samochodu. Po włożeniu podsufitki do samochodu przez drzwi pasażera posmarowałem ją cała klejem który został z klejenia materiału i pocisnąłem mocno do dachu, gdyż bez podsufitki samochód był niewygłuszony i był efekt jak w jakimś samochodzie dostawczym (blaszoku bez szyb).
Poniżej kilka fotek. Sorka że tak mało, ale ciągle ręce brudne, więc nie było jak trzymać aparat.
Dodatkowo pociągnąłem sobie kabelki z lampki środkowej, bo kupiłem rączki z lampkami.
PS. Przy odrywaniu najbardziej uważajcie na nogi i miejsca przy rączkach gdyż tam się najbardziej podsufitka łamie
Po oderwaniu podsufitki:
Po nowym obklejeniu:
W sedanie bez szyberdachu to koszmar, ale czego nie można zrobić
Należy rozebrać słupki, zdjąć lampkę wewn., odkręcić raczki oraz słoneczniki, tyle trójkąty w szybach są na zaczepach, więc delikatnie je pociągnąć do siebie.
Teraz najgorsze przed nami - oderwanie podsufitki. W ręce szpachle i jakiś smar bądź olej. Końce szpachelki należy smarować, gdyż po wciśnięciu nie da się jej wyciągnąć. Męczyłem się z tym 2 dni aby oderwać podsufitkę. Podczas odrywania cały dach wyginał się. Miałem na myśli już pociąć ja nożem na kawałki i kupić nową, bo akurat na allegro była do mojego sedanika bez szyberdachu, ale trudziłem się dalej. Bałem się że zostaną dołki w dachu, ale nic się nie stało. Podsufitka była już cała pogięta (złamania), a w rogach od gięcia i odrywania miałem jak tak połamana ze były dziury. Myślałem, że będzie do wyrzucenia, ale postanowiłem reanimować trupa.
Po oderwaniu podsufitkę wyciąłem przez drzwi pasażera, wystarczy tylko pochylić fotele. Później odrywałem stary materiał, i szpachelka czyściłem podsufitkę z starego kleju i gąbki. Następnie kilka szmat i z 2 butelki rozpuszczalniku i myłem cały stary klej. Zajęło mi to następne 2 popołudnia. Później wszystkie spękania i złamana pokleiłem wikolem, dzięki temu poznikało większość spękań (resztę skrył materiał).
Kolejny dzień to klejenie nowego materiału. Klej i materiał kupiłem na allegro. Polecam profesjonalny klej firmy bonaterm, 1l spokojnie starczy. Należy kleić materiał po długości od środka (miejsce gdzie są słoneczniki zostawiłem sobie na koniec). Klej rozprowadzałem pędzlem, tylko nie może być zbyt grubo nałożony klej bo materiał wpije i będą plamy! Jak rozprowadziłem klej potem delikatnie przyciskając rekami jeździłem po materiale aby wszędzie się przykleiło. W miejscu gdzie są słoneczniki należy delikatnie rozciągnąć materiał.
Materiał przykleiłem super i całe szczęście nie znać żadnych spękań (wiadomo, że te wielkie spękania delikatnie znać, ale w porównaniu do poprzedniej podsufitki gdzie wszystko się odklejało to wyszło supernowo. Kolejnego dnia wycinałem dziury na lampki nożem do tapet i nożyczkami, przód i tył podsufitki należy przewinąć na drugą stronę. Dodatkowo wyciągnąłem przednie słupki, które są tylko na zaczepach i również je na nowo materiałem obkleiłem bo była różnica w kolorze.
Później to już zamontowanie podsufitki z powrotem do samochodu. Po włożeniu podsufitki do samochodu przez drzwi pasażera posmarowałem ją cała klejem który został z klejenia materiału i pocisnąłem mocno do dachu, gdyż bez podsufitki samochód był niewygłuszony i był efekt jak w jakimś samochodzie dostawczym (blaszoku bez szyb).
Poniżej kilka fotek. Sorka że tak mało, ale ciągle ręce brudne, więc nie było jak trzymać aparat.
Dodatkowo pociągnąłem sobie kabelki z lampki środkowej, bo kupiłem rączki z lampkami.
PS. Przy odrywaniu najbardziej uważajcie na nogi i miejsca przy rączkach gdyż tam się najbardziej podsufitka łamie
Po oderwaniu podsufitki:
Po nowym obklejeniu:
Ostatnio zmieniony 2012-12-24, 11:34 przez amadeusz568, łącznie zmieniany 1 raz.
- Butterbean
- Administrator
- Posty: 3585
- Rejestracja: 2011-03-10, 13:41
- Imię: Tom
- Moje Audi: A6 C4
- Rok produkcji: 1997
- Silnik: 2.8E 193KM (ACK)
- Nadwozie: Avant
- Trakcja: quattro
- Skąd: Olsztyn
- Płeć:
gratki.temat juz opisywany na forumie ale gratki za efekt .
jedno co mi sie nei podoba to czas.ale spoko robiles to pierwszy czas.
klej boanterm ma to do siebie ze szybko wiąże.po godzinie mozna z nia spokojnie dzialac dalej.do czyszczenia polecam najpierw szpachelke.a potem szczotke druciana.na koncu oczywiscie rozpuch.
z dodatkwo o ktorych nei piszesz radze uwazac na ramki lampke przedniej i ew tylnej.sa z miekkiej blachy i latwo sie odlamuja skrzydelka przytrzymujace tą ramke w podsufitce
jedno co mi sie nei podoba to czas.ale spoko robiles to pierwszy czas.
klej boanterm ma to do siebie ze szybko wiąże.po godzinie mozna z nia spokojnie dzialac dalej.do czyszczenia polecam najpierw szpachelke.a potem szczotke druciana.na koncu oczywiscie rozpuch.
z dodatkwo o ktorych nei piszesz radze uwazac na ramki lampke przedniej i ew tylnej.sa z miekkiej blachy i latwo sie odlamuja skrzydelka przytrzymujace tą ramke w podsufitce
sprzedaż częsci używanych-
telefon /b] 507-36-44-99
jedyny aktualny numer telefonu.
formularz zamowienia
Mój OLX
(I will always remember ....) to juz 7 lat.
albo grubo albo wcale...
telefon /b] 507-36-44-99
jedyny aktualny numer telefonu.
formularz zamowienia
Mój OLX
(I will always remember ....) to juz 7 lat.
albo grubo albo wcale...
-
- Mechanik
- Posty: 231
- Rejestracja: 2013-12-07, 11:20
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Dolina
Mam pytanie, bo właśnie będę wymieniał podsufitkę na taką ładną (bo mam) a nie podklejał.
Napisałeś że samą podsufitkę (nie tkaninę) przykleiłeś do blachy tym samym klejem.
Trzyma to się tej blachy ? W oryginale jest to przyklejone jakąś bardzo mocną taśmą dwustronną.
Ma może ktoś doświadczenia czym jeszcze można by to przykleić do blachy?
Napisałeś że samą podsufitkę (nie tkaninę) przykleiłeś do blachy tym samym klejem.
Trzyma to się tej blachy ? W oryginale jest to przyklejone jakąś bardzo mocną taśmą dwustronną.
Ma może ktoś doświadczenia czym jeszcze można by to przykleić do blachy?
Jest:
-Audi 100 '92 quattro Avant 2.8 + Stag-300 automat
-VW Passat B5 2.8 Syncro Tiptronic '98
-Audi 100 '92 quattro Avant 2.8 + Stag-300 automat
-VW Passat B5 2.8 Syncro Tiptronic '98
- amadeusz568
- Adept
- Posty: 47
- Rejestracja: 2012-06-02, 00:55
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Tarn. Góry
-
- Adept
- Posty: 2
- Rejestracja: 2014-03-23, 16:48
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Wałbrzych
Mam pytanie. Będę podklejał podsufitkę ekoskórą, ale nie wiem jaki kolor wybrać. Audi ma zielony metalik, czy będzie do niego pasował czerwony kolor podsufitki? Ponieważ mam w planach malować dach czerwonym, bądź pomarańczowym plasti dipem matowym i nie wiem jak by to wyglądało z tą podsufitką. Czy może podsufitkę na czarno? Help....
- skowron
- Mechanik
- Posty: 123
- Rejestracja: 2011-11-27, 15:56
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Mauritius
Dobra robota!!! u mnie bedzie mniej problemu z wyciaganiem bo wlasnie ta tasma 2stronna puscila, material nadal sie trzyma, zmieniam na grafitowy z A4 bo szary sie brudzi, i zastanawiam sie czy nie przykleic do dachu cieniutkiej gabki, i dopiero do tego kleic cala podsufitke, boje sie ze na dluzsza mete sam Bonaterm na nierownych powierzchniach nie bedzie trzymac, zwlascza przy wysokich temperaturach w lecie.
Jakies sugestie??, nowsze podsufitki sa z twardszej dykty i sie nie lamia, pewnie dla tego juz ich nie kleja do dachu. Zastanawiam sie czy tej mojej nie przesmarowac jakims fiberglasem i usztywnic. Wtedy bedzie sie trzymac na raczkach i uszcselkach nawet jak klej pusci.
Jakies sugestie??, nowsze podsufitki sa z twardszej dykty i sie nie lamia, pewnie dla tego juz ich nie kleja do dachu. Zastanawiam sie czy tej mojej nie przesmarowac jakims fiberglasem i usztywnic. Wtedy bedzie sie trzymac na raczkach i uszcselkach nawet jak klej pusci.